Przebaczył mi, pewnie dlatego, że ludzie nieszczęśliwi często nie potrafią ...
Przebaczył mi, pewnie dlatego, że ludzie nieszczęśliwi często nie potrafią poradzić sobie ze swoim cierpieniem w samotności.
Pewne rzeczy nigdy nie
umierają; one cichną na
jakiś czas, ale nigdy nie umierają.
Świat nie jest prosty - rzekł nieśmiało. - Cenić chaos to cenić życie.
Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.
Najtrudniejsze jest trwanie w poczuciu szczęścia.
Życie od teatru różni się tylko tym, że w życiu nie ma prób generalnych.
Nie ma porażek, są tylko lekcje.
W naturze rzeczy leży, że ci, którzy zbawiają świat przed pewnym zniszczeniem, nie otrzymują wielkich nagród.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Wiara nie potrzebuje wiedzy-stwierdził w zadumie wąż.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.