Znać swoją drogę - to jedno, a iść nią - ...

 Kiedy wychodzę na ulicę, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to – eksterminacja.

 Każdy wybiera swoje własne wojny.

 Lepiej zdać się na mijający czas, który w swej odwiecznej mądrości nada w końcu rzeczom właściwy wymiar.

 Bywa że ludzie zamiast wyjaśniać ze sobą pewne rzeczy, wolą się rozstać. Mówią, dziękuję za współpracę, następny czy następna, proszę. Nie zdajemy sobie wszyscy sprawy z tego, że nierozwiązane w jednym związku problemy wcześniej czy później pojawią się w nowym związku. Tak jest ze strachem, niemożnością wyartykułowania uczuć, z zazdrością, z milionem innych rzeczy. One nie należą do naszego partnera, tylko do nas. Są naszą własnością i dopóki nie zrozumiemy, że gdziekolwiek uciekniemy, przeprowadzimy się, przeniesiemy ten bagaż ze sobą. Nawet dobrze ukryty, kiedyś przypomni o sobie, najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie.

 Nie ma potężniejszej siły budzącej zło do działania niż miłość.

 Jak ognia unikaj sporu z ludźmi mającymi władzę nad tobą.

 Naszym kolorem jest czerń.

 Niemożliwe jest tylko w naszej głowie.

 Czy ktoś, kto nigdy nie ma szans, by zachować się źle, może być naprawdę dobrym?

 Albo masz złote serce, albo bardzo nieczyste sumienie.