
...albowiem być szczęśliwym nie oznacza bronić się przed nieszczęściem, ale ...
...albowiem być szczęśliwym nie oznacza bronić się przed nieszczęściem, ale je akceptować.
Każdy chce być zrozumiany oprócz artystów, poetów i narkomanów.
Nikt nie będzie cię nienawidził z większą namiętnością niż ktoś, kto cię kiedyś kochał.
Prawdziwe arcydzieła literackie mają tę właściwość, że można je wałkować bez przerwy.
A ja myślałem, że to śmieci,
Że to gówno z nieba leci,
A to Sowieci! Sowieci!
Kryj się, kryj!
Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to, o których możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.
Każdy z nas jest swoim chiroscuro, własnym kawałkiem iluzji, który stara się przerodzić w coś konkretnego, coś realnego.
Gdy byłem młody zauważyłem, że 9 na 10 rzeczy, które robię, kończy się niepowodzeniem. Dlatego zacząłem pracować 10 razy ciężej.
Mam siłę tylko jeszcze bardziej się zakochiwać - całe otoczenie spycha mnie w tym kierunku.
Historia lubi się powtarzać. I to zazwyczaj ta, która boli najbardziej.
Każdego ranka rodzimy się na nowo. Największe znaczenie ma to, co zrobimy dzisiaj.