
I w ogrodzie śmierci zaczął się taniec życia.
I w ogrodzie śmierci zaczął się taniec życia.
Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje
Westerplatte, jakiś wymiar zadań,
które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś
słuszną sprawę, o którą nie można
nie walczyć, jakiś obowiązek,
powinność, od której nie można
się uchylić, nie można zdezerterować.
Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to
Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie
i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Czyny mówią głośniej, niż słowa.
Czy mogłabyś powtórzyć? Przegapiłam tę część, która miała zrobić na mnie wrażenie.
Nigdy nie czułem się tak... lekko - powiedział miękko, uśmiechnął się, zamknął oczy i umarł.
Czy moglibyśmy dalej żyć, gdyby nasza pamięć musiała gromadzić wszystkie nasze cierpienia w stanie nieoswojonym?
Nasze koszmary to jedynie ich echo.
Jestem jak przesadzona roślina, której korzenie zostały na starym miejscu.
Miłość to cień.
Leżysz i płaczesz po niej.
Chcę żyć tak jak nie żył nikt. Nie chcę, żeby mnie pamiętali inni ludzie.
Uwielbiam swoich przyjaciół :)
Pocałował mnie tak, jakby jego serce miało przestać bić, gdyby tego nie zrobił.