
Trudniej umrzeć, kiedy już jest się martwym.
Trudniej umrzeć, kiedy już jest się martwym.
To nie rozum określa naszą świadomość. To żołądek.
Chcesz sie bić?
Bij sie z myślami.
Chcesz walczyć?
zwalczaj własne słabości.
to największa walka,
ale i największe zwycięstwo.
Nie to, żebym popierał kłamstwo. Po prostu w niektórych sytuacjach jest o wiele prostszym rozwiązaniem.
U wdowy chleb gotowy.
Bo przeklinał naprawdę pięknie, jak wkurwiony Szekspir.
Czasami jest tylko jeden wybór: między akceptacją a obłędem.
To wielka szkoda, że musimy żyć, ale prawdziwą tragedią jest to, że mamy tylko jedno życie.
Kije i kamienie mogą połamać kości,
ale jeżeli chce się kogoś zranić... tak naprawdę głęboko, używa się słów.
Mnóstwo rzeczy nie ma większego znaczenia, nie przeszkadza to jednak ludziom długo się nad nimi zastanawiać.
Przez kilka kolejnych dni odkrywam, dlaczego za symbol miłości uznaje się serce. Naukowo rzecz biorąc, kocha się przecież mózgiem.
A jednak nikt nie rysuje pofalowanych półkul mózgowych, gdy jest zakochany. Teraz wiem dlaczego. Bo gdy się cierpi z miłości, naprawdę boli w klatce piersiowej.
To jest prawdziwy, fizyczny ból.
Albo może raczej okropny ciężar.