
Naszym kolorem jest czerń.
Naszym kolorem jest czerń.
Tu leży pies pogrzebany.
Upór, przyjacielu, nie uznaje żadnych argumentów i dlatego jest tak nieodparty.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Czerwień krwi jest barwą wieczności.
Wypowiedziane słowa są jak jednokierunkowa ulica.
Raz zadanych pytań nie da się zawrócić.
Czas to największy skurwysyn... nic nie da wymazać.
- Po kiego diabła stajesz, dupku jeden?! - wrzasnął w kierunku stojącego przed nimi samochodu.
- Kierowcy zazwyczaj stają na czerwonym świetle. Spróbuj czasami.
O umarłych albo dobrze, albo wcale.
Jeśli chcesz poprowadzić innych ku zmianie, pamiętaj, że lider kroczy zawsze z przodu, stawia czoła nieznanemu i przeciera szlak dla tych, którzy podążają za nim.
- Nie rozumiem. Jeśli ty zapłacisz mi dwieście złotych za Dorotę, to będziesz mogła rozkazać jej czyścić twoje buty? To nielogiczne. Jakim prawem?
- Prawem silniejszego. Siła i przemoc nie są logiczne, ale kręcą całym tym światem.