
Każdy dzień to wyścig, który już się rozpoczął.
Każdy dzień to wyścig, który już się rozpoczął.
Piękne czyny mają tak wysoką cenę dlatego, że są rzadkie, gdy niegodziwość i obojętność bywają znacznie częściej motorami działań ludzkich.
Przeznaczenie nie wyznacza tego, co robimy
ani czym jesteśmy. Sami o tym decydujemy.
Całe nieszczęście ludzi płynie stąd, że nie mówią jasnym językiem.
Czasami rzeczy nie są tylko czarne i białe, i jest więcej niż jedna prawidłowa odpowiedź.
Słuchając jego słów, pomyślałem, że jedyne, co mogłoby mi dać zadowolenie, to gdybym podpalił cały świat i spłonął razem z nim.
Nikt nie jest naprawdę mocny, dopóki nie widzi, jak wszystko może być zabawne.
Za późno poznajemy, że jedyną rzeczą, której nie należy żałować, to nasze błędy.
Kogo mgła nie nachodzi, kogo nie osacza, kto się z mgłą nie boksuje, ten nie wie, co to jest: koniec stanu oblężenia.
Lecz dlaczego człowiek się w ogóle przyznaje? Dlaczego obnaża się słowami? Ponieważ trudno dłużej wytrzymać w ryzach wstydu, nie sposób dalej znosić pancerz zasad, gorset obyczajów, łańcuch obaw i względów.
Czy ja tylko nie jestem przypadkiem zupełnie zwykła, mała, pospolita smutna świnia?