
Bo skrywa się we mnie pięćdziesiąt twarzy szarości.
Bo skrywa się we mnie pięćdziesiąt twarzy szarości.
Odruch posiadania kryje się w każdym sercu.
Ważne jest, aby się nie poddawać.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Nie oczekuj zbyt wiele, a się nie rozczarujesz.
Moje myśli opiekują się Tobą.
Niezależnie czy bez Twojej, czy za Twoją zgodą.
(…) często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
Wpatruje się we mnie tymi swoimi niebiesko-zielonymi oczami, i nagle czuję się winny, nie rozumiem dlaczego. Ale jest coś w jej spojrzeniu, zawsze gdy na mnie patrzy mam wrażenie, że ona jest jedyną osobą, która wie, jaki pusty jestem w środku. Znalazła pęknięcia w zbudowanej przeze mnie obsadzie, którą jestem zmuszony nosić co dzień i to mnie petryfikuje. Ta dziewczyna dokładnie wie, jak mnie zniszczyć.
Samobójstwo to ostatnia i jedyna odwaga tchórza.
Jak cokolwiek może być koszmarem, kiedy ona znajduje się tak blisko.
Zresztą, co to za różnica? Kawa z farbą emulsyjną może się okazać całkiem smaczna.