"Za zrywem zryw, aż z jagniąt będą lwy"
"Za zrywem zryw, aż z jagniąt będą lwy"
Jesteśmy jak zabawki w rękach dużych dzieci.
- Człowieku - ozwał się duch - jeżeli masz w piersi serce,
a nie kamień, nie wypowiadaj tych słów bezmyślnych i obmierzłych,
póki się sam nie przekonasz, kim jest i gdzie żyje ten nadmiar ludności.
Czyżbyś miał prawo rozstrzygać, którzy ludzie powinni żyć, a którzy umrzeć?
Być może w oczach Boga mniej zasługujesz na to, aby żyć,
niźli miliony istot podobnych temu dziecięciu biednego człowieka.
Chryste! Że też słuchać muszę, jak marny robak, żerujący na liściu,
uskarża się na nadmiar żywności pośród swych współbraci,
co głodni pozostają w pyle ziemi!
... wolność jednocześnie niszczy.
Żałuję, cóż to za słowo. Poszedłbym na bosaka na koniec świata, gdyby można to odwrócić.
Trzeba być wrażliwym [...] inaczej nie ma się żadnej wartości jako człowiek.
Gdybyśmy nie tracili osób, które kochamy,
nie wiedzielibyśmy, ile dla nas znaczą.
Żyjemy przecież tak cicho, a nasze największe katastrofy wydarzają się tak głęboko w nas, że na naszej powierzchni pojawiają się tylko odległe fale.
Nie można toczyć
bitew bez
odnoszenia strat.
Człowiek się nie zmienia, tylko uczy się żyć z samym sobą. To jest najtrudniejsze.
Strach to suma tego, co jest i co może się zdarzyć.