
Nie da się nawet opowiedzieć, dlaczego pewnych rzeczy nie da ...
Nie da się nawet opowiedzieć, dlaczego pewnych rzeczy nie da się opowiedzieć.
Wielu znajomych przerasta moja choroba. Myślę, że mogłaby przerosnąć nawet Ciebie.
Co za wiele, to niezdrowo.
Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor.
Moje pragnienia są zbyt słabe, nie mogą mną kierować.
Łatwo jest patrzeć wstecz i zrzucać winę na innych, trudniej spoglądać przed siebie i brać odpowiedzialność za swoje decyzje i przyszłość.
Przeszłość nie chce,
żeby ją zmieniać.
Przeszłość jest nieustępliwa.
Skoro moje ziemskie życie musi się skończyć, niech skończy się obietnicą. Niech kończy się nową nadzieją.
Niekiedy łatwiej się zdobyć na wielki gest, który potomni będą wspominali po wiek wieków, niż na rodzaj codziennej, szarej i nieefektownej odwagi.
Staram się, jak mogę, rozmyślam o wszystkich najbliższych po kolei, uwalniam ich z pamięci niczym ptaki z klatek i zamykam za nimi drzwi, żeby przypadkiem nie powrócili.
Kultura bazuje na nieporozumieniu.