
Będziemy dziś ucztować i świętować razem. I choć światło jarzeniówek ...
Będziemy dziś ucztować i świętować razem.
I choć światło jarzeniówek nie sprzyja urodzie, dla mnie jesteście najpiękniejszymi, dzikimi stworzeniami na świecie.
Nic nie kosztuje więcej niż rzecz, która nie ma ceny.
Była ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niej stałem się tym, kim jestem, a trzymanie jej w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.
Jakie to szczęście, że życie nie składa się z samej tylko miłości - byłoby zbyt okrutne.
Im więcej masz władzy, tym trudniej dostrzec, co leży poza jej granicami.
Dokąd tak pędzisz stojąc?
Życie to coś więcej niż sentymentalne porównanie.
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
Nie, nie wierzę w „możliwość szczęścia”, wierzę w spokój. Z tej przyczyny unikam tego, co mnie irytuje. Jestem aspołeczny. Więc uciekam od społeczeństwa. Wychodzi mi to na dobre.
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.
Szczęście ciska ludźmi jak piłką.