
Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych ...
Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką.
Może mi napiszą na grobie: UMARŁ OD NADMIARU ŻYCIA.
Czerp z innych,
ale nie kopiuj ich.
Bądź sobą.
Nawet własny ból nie jest tak ciężki, jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku.
Kiedy czegoś nie widzisz, zapominasz, że istnieje.
Strach i kłamstwa jątrzą się w ciemności. Prawda może ranić, ale tnie czysto.
Właściwie żyjemy w epoce sloganu „po użyciu – wyrzucić”. Wysmarkaj się w innego człowieka jak w chusteczkę, wrzuć do klozetu i spuść wodę.
Zostawić nas z Erikiem to jak wynająć opiekunkę, która spędza czas na ostrzeniu noży.
Najtrudniej wywabić kropkę postawioną nad i.
Nie mogę sobie zdać sprawy, co się ze mną stało, czy w istocie jestem nienormalny, czy po prostu zboczyłem z wytkniętej drogi i szaleję (...).