-Co to jest? - spytałam, krztusząc się. Wiktoria odparła: -Wódka. ...
-Co to jest? - spytałam, krztusząc się.
Wiktoria odparła:
-Wódka.
Spojrzałam w swoje naczynie.
-Na pewno nie. Piłam już wódkę.
-Nie piłaś rosyjskiej.
Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to, o których możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.
Życie jest wieczną ucieczką od samych siebie, nic nie można na to poradzić.
Takie śmieszne jak wy wszyscy razem wzięci.
Bądźmy dobrej myśli, ale gotowi na najgorsze.
Nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.
Pieniądze, które mamy, są narzędziem wolności. Pieniądze, za którymi się uganiamy - narzędziem niewoli.
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.
Człowiek ewoluował miliony lat, żeby wyjść z lasu. Po co więc do niego wracać?
Litować sie można nad kimś, kto potrzebuje pomocy, a ty przecież sobie świetnie radzisz, prawda?
Myślę, żę w każdym głębokim smutku kryje się odrobina komizmu.