
Zawód miłosny może zmienić ludzi w potwory przepełnione smutkiem.
Zawód miłosny może zmienić ludzi
w potwory przepełnione smutkiem.
Zawsze powinno się postępować właściwie, nawet jeśli to trudne.
Zawsze widzimy tę najlepszą z dróg, wybieramy jednak tę, do której przywykliśmy.
Wiesz, kiedyś myślałam, że jedyną rzeczą gorszą od pecha w miłości jest szczęście...
To człowiek zawsze stwarzał swoich bogów, nie zaś oni jego.
Kiedy ktoś jest gotów do lotu, nie może tego odwlekać.
[...] jestem bezradny, jestem jak organiczna definicja angielskiego słówka „pathetic", jestem jak podstarzały Donnie Darko,
jestem potencjalnym samobójcą z miłości
przez utopienie, jestem jak otwarta czakra, cieknący kran i krwawiący nos.
Czasem sama się w sobie nie mieszczę.
Nie tylko na skutek swych warunków zewnętrznych, ale w większym stopniu przez właściwe sobie usposobienie jestem człowiekiem zamkniętym, milczącym, nietowarzyskim i niezadowolonym,
czego nie mogę nazwać własnym swym nieszczęściem,
gdyż jest to tylko refleksem mojego celu.
Nie zrobią mi krzywdy, bo nie grozi mi to, co wam. Nie został już nikt, kogo bym kochała.
Co za wiele, to niezdrowo.