- A ty? Czy twoi rodzice się kochali? - Nie ...
- A ty? Czy twoi rodzice się kochali?
- Nie - odrzekł, nic nie tłumacząc. - Ale mam nadzieję, że rodzice moich dzieci będą.
Nie czuje się ani szczęśliwa, ani nieszczęśliwa i tego nie może dłużej znieść.
Życie to taki dziwny prezent.
Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka.
I próbuje się na nie zasłużyć.
Ilu ludzi, tyle szczęść.
Radość często bywa początkiem naszego bólu.
Ona nie ma pojęcie. W ogóle nie rozumie, jak ludzie na nią reagują.
Najgorsze prawo jest lepsze od biurokratycznej tyranii.
Dobroć i pokora są najmilsze Bogu i ludziom. Człowiek dojrzewa w pokorze serca.
Źle ci tutaj.
Ale to wszystko jest twoje.
Ziąb dziś przeraźliwy, najważniejsze, żeby nam morale nie przemarzło.
Każdy musi mieć jakieś sekrety - oznajmił. - Dzięki nim jesteśmy podatni na ciosy.