
Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak ...
Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć.
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
- Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
Nie, nie wierzę w „możliwość szczęścia”, wierzę w spokój. Z tej przyczyny unikam tego, co mnie irytuje. Jestem aspołeczny. Więc uciekam od społeczeństwa. Wychodzi mi to na dobre.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Szczęście to radość z nowego dnia, bezchmurne niebo w południe i słowo "kocham" na dobranoc.
Przeszłość jest po to,
żeby się z niej uczyć,
a nie po to, żeby nią żyć.
Świetny materiał na randke - pomyślała - Wampir z syndromem stadionowego chuligana.
Miej nawet mały rozum, ale swój.
Nie nudź pytaniami, to nie dowiesz się kłamstw.
A Ty nie masz ochoty przekonać się, do czego jestem zdolna, kiedy się mnie przyprze do muru.
Nie ma nic niepoznawalnego. Jest tylko nasza niewiedza