
Chce się poczuć w końcu gdzieś dobrze, wiedzieć, że tam ...
Chce się poczuć w końcu gdzieś dobrze, wiedzieć, że tam pasuje, być częścią czegoś.
Czegokolwiek.
A zwątpienie jest wyzwaniem rzucanym przez Boga, bo czujesz wtedy Jego brak i cierpisz.
Chciałem umrzeć, a nie udało mi się nawet zasnąć.
Mógłbym tak żyć do końca swoich dni, zarabiać pracą własnych rąk. Siedzieć w siodle cały dzień, przemierzać bezkresne morze traw. Wieczorami palić skręconego papierosa i wpatrywać się w ogniska blask. Nocami leżeć na pachnącej ziemi i podziwiać aksamitne niebo pełne gwiazd.
Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem.
Podobno nastolatki potrafią
przespać cały dzień.
Może Bóg istnieje, a może nie. Tak czy inaczej, jesteśmy zdani na siebie.
[...] czasem lepiej jest zadowolić się małym, kwaśnym jabłkiem niż zjeść nieznany owoc w obcym kraju.
Każdy podejmuje w życiu decyzję - jest mordercą, albo ofiarą.
Nie sztuka dać się pokochać, sztuką jest odpowiedzieć miłością na miłość.
Jakimi słowami wyjaśnić, że życie, które się wiodło wczoraj, ma się już nijak do dzisiejszego życia?