Już naprawdę nie ma nic oprócz tuczarni i kościołów.
Już naprawdę nie ma nic oprócz tuczarni i kościołów.
Tak to już jest we wszechświecie, że wydarzeniami rządzi przypadek.
Piękno i brzydota stają się tym samym, gdy zamkniesz oczy.
Nie żyję w sprzeczności ze sobą;wiodę życie,w którym istnieją sprzeczności.
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Jesteśmy świadomymi swych czynów dorosłymi i to, co robimy za zamkniętymi drzwiami, jest wyłącznie naszą sprawą.
...jeśli nie potrafisz kochać w obliczu śmierci, to nie warto stawać do walki.
Kiedy tragedia jest już niemożliwa, a farsa nudzi, pozostaje tylko eksperyment.
Można znaleźć piękno jeśli wystarczająco mocno się go szuka.
Strach jest najwartościowszym towarem we wszechświecie.
Prostota jest seksowna, to wszystko.