
Obudzisz się, ty, moja królewno...
Obudzisz się, ty, moja królewno...
Nie wolno ci roztrwonić młodości... Kiedy minie, więcej nie wróci.
Co ze mnie zostanie
Nie martwi mnie to wcale.
Wszystko, co się połączyło, kiedyś się rozpadnie.
Zbyt wielu ludzi gra i udaje w życiu, nosi maski i zatraca się w tym.
Przygotowałam się na najgorsze i wiem już, że się nie pozbieram, gdy nadejdzie.
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Tylko to, co jest śmiertelne niesie w sobie życie.
Nie ma po co mówić komuś, kto i tak nie słucha.
Śmierć to swego rodzaju kawał. Trudno w nią do końca uwierzyć.
W jednym zdaniu może się dużo zmieścić.
Może się wszystko zmieścić.
Może się całe życie zmieścić.