Utrata wiary we wszystko, w co się przez całe życie ...
Utrata wiary we wszystko, w co się przez całe życie wierzyło, jest okropnym doświadczeniem, które potrafi ludzi przedwcześnie postarzeć; jakby traciło się duszę i serce.
Nikt nie przechodzi przez życie bez bólu - tego jestem pewien. Ceną za radość jest smutek. Ceną za posiadanie jest utrata. Można narzekać, lamentować i odgrywać rolę ofiary - i wielu tak robi - ale tak po prostu już jest.
Kochajmy się, ale nie próbujmy posiąść się nawzajem.
(...) miotani życiem szamotamy się między pragnieniem a rzeczywistością.
Błąd mógłbym wybaczyć, nieudolności nie.
Tak mi się nudzi bez Ciebie, tak mi się nic nie podoba...
Bo ja się wtedy nawet starałam pilnować, żeby nie zajść w złudzeniach za daleko, żeby w pewnym momencie nie dostać po głowie.
Głupota jest często zastosowaniem mądrości w niewłaściwym miejscu.
[…] poznałem już emocje i poznałem nudę. Nuda była lepsza.
Człowiek budzi się pewnego dnia, wstaję
i nagle dociera do niego, że ma głowę pełną obcych myśli ... a być może wcale nie obcych, tylko swoich, z tym że już bez nadziei.
Umrzeć zawsze się zdąży.