
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Boże, nie dałeś mi pieniędzy, ale dałeś mi prawo do narzekania
Ponieważ teraz należałam do niego. Wiedziałam to. Nigdy nie byłam niczego tak pewna.
Kochacie się taką miłością, która potrafi spalić świat albo przynieść mu chwałę.
W najlepszym wypadku zaufanie jest próżnym zajęciem. W najgorszym może doprowadzić do śmierci.
Boję się, że pewnego dnia stracę to wszystko co nie dość kochałem.
Pamiętaj i nie wahaj się kochać tego co kochać warto.
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Za każdy dobry uczynek w końcu zostaniesz ukarany.
Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim, jakim się jest naprawdę.
Czasem ludzie się zmieniają, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie.