
On nie żyje, pomyślała z goryczą, bo o nim zapomnieliśmy.
On nie żyje, pomyślała z goryczą, bo o nim zapomnieliśmy.
Zaczęłam wrzucać jej rzeczy do pudeł. Ale trudno jest spakować czyjeś życie.
Widz w teatrze: Niech się pan, z łaski swojej, odchyli troszkę, bo ja nic nie widzę.
Stach Paluch: To niech pan idzie do lekarza, od oczów.
Prosiłeś mnie o słowo? Oto ono: NADZIEJA.
Oblicze jest niczym płótno, na którym zdarzenia odciskają swój ślad.
Ludzi należy dzielić na dobrych i złych.
Rasa, pochodzenie, religia, wykształcenie,
majątek - nie mają żadnego znaczenia.
Tylko to, jakim kto jest człowiekiem.
Mimo wszystko miło jest usłyszeć, że istnieje ktoś,
kto mnie chce, nawet jeśli
tylko przez chwilę.
To miłe, nawet jeśli jest
tylko kłamstwem.
Czasem ogarnia mnie poczucie winy, że jestem szczęśliwy.
Utrata nadziei to piekło i właśnie się o nie otarłam.
Teraz uważam, że tylko dzieci potrafią się prawdziwie cieszyć.
Każdy, kto coś potrafi, styka się z nienawiścią.
A nie z uznaniem.