
Im więcej w grudniu pogody, tym więcej wiosną wody.
Im więcej w grudniu pogody, tym więcej wiosną wody.
Wierzę, że wszystko ostatecznie musi mieć sens jakiś w ogólnej kompozycji życia.
Jej drabina do kariery, ma cztery litery.
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.
Śpiesz się powoli.
Potrzebne jej było nie moje ramię,
a jakiekolwiek ramię. Potrzebowała nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. Poczułem się winny, że ja to tylko ja.
Mężczyźni są dziwnie ciekawi tego, co im boleść sprawić może.
Czasami lepiej nie pytać. Czasami lepiej nie wiedzieć.
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście.
Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.
Żyjesz tylko połową siebie, a druga leży gdzieś bezczynnie.