
Kiedy był z nią, zawsze szeptał.
Kiedy był z nią, zawsze szeptał.
Chciałaś swojej niezależności
ale nie chciałaś bym pozwolił Ci odejść.
Sen to ratunek duszy przed atakiem paniki.
Wór ziemniaków, czy worek książek, jednaki problem dla skrzydeł.
[…] poznałem już emocje i poznałem nudę. Nuda była lepsza.
Nie szukaj mnie, nie trzeba.
Gdy jestem - nie dostrzegasz.
Gdy znikam - łzy wylewasz.
A mnie nie ma.
Wiesz, co mówią o nadziei. Nadzieja rodzi wieczną nędzę.
I czuł, że jest zupełnie niewyjątkowy w najlepszy możliwy sposób.
Widocznie można przeżyć nawet to, co najgorsze.
Życie zaczyna się dopiero jesienią, kiedy robi się chłodniej.
- Ciągle wydaje mi się to... nierzeczywiste - szepnął. - Chyba jeszcze nie przywykłem do... bycia kochanym. Cały czas myślę, że za chwilę się obudzę.