
Panie pośle...
Panie pośle...
Pisanie jest całowaniem głową.
Nazwany ziomusiem Narrator trochę spuścił z tonu.
Człowiek to mały
punkcik we wszechświecie. Jednak dla innej osoby
może być całym światem.
Jak wielce kobiety cenią łańcuchy, którymi są skute!
Dzień, w którym Cię spotkałem był najszczęśliwszą chwilą w moim życiu.
Spojrzał na nią takim wzrokiem, jakby brał miarę na kaftan bezpieczeństwa.
Bo wiem, że by złączyć dwoje ludzi, samo przeznaczenie nie wystarczy. Trzeba czegoś więcej niż przeznaczenie.
Wichry są w mojej garści; ode mnie zależy pęd nawałnic.
Czasem wydaje mi się, że Bóg ma specyficzne poczucie humoru.
Każdy gra jakąś rolę,
a moja rola jest smutna.