
W każdej sławie zawsze jest trochę niesławy.
W każdej sławie zawsze jest trochę niesławy.
O końcu wiem. Nie wiem co pomiędzy.
Jeśli można grzeszyć myślą, to zdaje się, że zmierzam prosto do piekła.
Uczucia, które wzbudza pan we mnie, milordzie, są dalece niestosowne.
Świat przetrwał jakoś nazizm, bomby atomowe i muzykę współczesną.
Ten, kto nie zna języków, jest kaleką.
Strzeż się maski człowieka, który nazbyt otwarcie chce ci ukazać swoje oblicze.
Szczęście dziś matką, a jutro może być macochą.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Tak długo, jak coś żyje w ludzkiej pamięci, nie rozpływa się w niebycie.
Jak w bajce mam wyjść za królewicza, pech polega na tym, że pokochałam żebraka.