Człowiek urodził się, by żyć, a nie szykować się do ...

 Czasami jest dużo sensu w nonsensie, jeśli zechce się go poszukać.

 Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.

 Absolutna władza korumpuje absolutnie.

 Nieśmiertelność jest sprawą głupią i smutną.

 Wrogów często stwarza nam nasza własna wyobraźnia.

 Odkąd Cię tu nie ma, przestaję trochę wierzyć, że mogłaś mi się w ogóle przytrafić, że tyle rzeczy pięknych i niezasłużonych może nagle spaść na człowieka..

 –A czym byliby ludzie bez miłości?
–GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć.

 Na ustach imię boże, a w duszy myśl o rabunku.

 Bo przecież, żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.

 Największe zło rodziło się w ten sam sposób, w jaki umarło największe dobro.