
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, ...
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Serce milczy, a instynkt podpowiada mi, że powinnam się zwinąć na łóżku w kłębek i rozpłakać.
Kieruj się swoim sercem. Ono nie zwiedzie cię na manowce.
Można przypuścić, że wszyscy ludzie mają świadomość, lecz na ogół nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
Wmów swojemu mózgowi, że nie wolno ci płakać, a prawdopodobnie za chwilę będziesz wył jak bóbr.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Podbiegla do krawedzii spojrzala w dol.
Nabrala powietrza i krzyknela z calych sil- NIE ZOSTAWIAJ MNIE SAMEJ !!!
DLACZEGO? - zapytala pustka.
Opadla na kolana placzac - Bo boje sie zostac sama - wyszeptala.
DLACZEGO? - zapytala pustka....
Raczej ja zdradziłbym świat, niżbym pozwolił, by świat mnie zdradził.
Najgorszy jest ból, nie umieranie .
Wypijmy za to, by zdrożały butelki po winie i wódce!
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.