Jakby kiedyś jego anioł stróż zdecydował raz na zawsze: będziesz ...
Jakby kiedyś jego anioł stróż zdecydował raz na zawsze: będziesz miał lepiej od innych.
(...) im więcej krzywdy dzieje się idiotom, tym większa korzyść dla rozumnych.
Mój świat ma trzy mianowniki. Przedtem. Teraz. Jeśli.
Patrząc, wiedziałem, iż Potwór stał się moim Potworem. Zaakceptowałem go.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.
Zamknięta w sobie szukasz ucieczki, boisz się wyjść, boisz się chcieć...
Ja nie myślę mózgiem - o nie, bynajmniej. To myśli we mnie mój potwór.
Nie można w życiu mieć wszystkiego,
ale trzeba do tego dążyć, bo szczęście
to nie cel w sobie, ale styl życia.
To nie jest łatwe. To walka. Jednak walka jest lepsza od użalania się nad sobą.
Nie trzeba pytać dlaczego. Zło po prostu istnieje.
"Widziałem najlepsze umysły mego pokolenia zniszczone szaleństwem,
głodne histeryczne nagie,
włóczące się o świcie po murzyńskich dzielnicach w poszukiwaniu wściekłej
dawki haszu,
anielogłowych hipstersów spragnionych pradawnego niebiańskiego
podłączenia do gwiezdnej prądnicy w maszynerii nocy,
którzy w nędzy łachmanach z zapadniętymi oczyma w transie czuwali
paląc w nadnaturalnych ciemnościach tanich mieszkań, płynąc poprzez
dachy miast, kontemplując jazz (...)"