Człowiek może zagrzebać własne ego tylko do pewnej głębokości. Poniżej ...
Człowiek może zagrzebać własne ego tylko do pewnej głębokości. Poniżej tego poziomu cała gra w altruizm stawała się żałosna.
Jesteśmy jako oliwki, dopiero kiedy nas miażdżą, wydajemy z siebie to, co najlepsze.
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
Cóż, głowa i serce tworzą dwa równoległe obiegi informacji, a prawda spoczywa gdzieś pomiędzy nimi.
Nic, co ma jakąś wartość, nie jest łatwe.
To marzenia dają nam siłę, by iść dalej.
Niektóre sekrety odsłaniają się tylko przed tymi, którzy są ich warci.
Życie jest piękne, że śmierć się w nim zakochała zazdrosną, zaborczą miłością.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
Zamknij oczy. Ale nie umieraj, masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień.
Masz wrogów? Bardzo dobrze.
To znaczy, że postawiłeś się
w jakiejś sprawie w swoim życiu.