Wtedy pomyślałem, że nic tak nie postarza jak miłość.
Wtedy pomyślałem, że nic tak nie postarza jak miłość.
Prawdziwa kobiecość to świadomość swoich
wdzięków i tego, jak one działają na otoczenie.
(...) mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.
Kto po wódce wylewny, u tego sekret niepewny.
Ludzie nie chcą wyjawiać uczuć, może się boja, może nie wierzą sami sobie.
Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać.
Czasami więcej odwagi potrzeba, aby się wycofać, niż dalej walczyć.
Możesz uciekać, ale się nie ukryjesz.
Najgorszym złem jest nie mieć nikogo.
No cóż, mogło być gorzej, ale też mogło być dużo lepiej.
I właśnie to nadaje sens życiu: wiara.