
Nie widzę jednostek, widzę serce i ducha walki całej drużyny.
Nie widzę jednostek, widzę serce i ducha walki całej drużyny.
Błoto stwarza czasem pozory głębi.
Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia.
-Czesiek: A na ch*j mnie ten kaktus?! (Wyrzuca kaktus przez okno).
Rozlega się dźwięk alarmu samochodowego.
-Kuba: Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
-Czesiek: Nauczy się parkować w garażu, hy, hy. A ty, koleżko... Cii! Cicho, cicho... Ku*wa, to chyba mój!
- Może umrzeć.
- Gorzej. Może to przeżyć.
Nie da się przejść rzeki suchą stopą.
Oczy czarne jak ocean o północy.
Łatwo być szydercą, jednak dużo trudniej o konstruktywne rozwiązanie problemu.
Nie podoba mi się wyniosłość, nie podobają mi się ludzie, którzy stawiają siebie wyżej od innych. Mam ochotę dać im rubla i powiedzieć: jak się dowiesz, ile jesteś wart, to wrócisz i oddasz resztę.
Tego wieczoru śmierć zatańczy pośród nas.
Zmarli mają tę zaletę, że nie wymagają natychmiastowej pomocy.