Tylko zwykli ludzie sądzą, że nie można zabić kogoś, kto ...
Tylko zwykli ludzie sądzą, że nie można zabić kogoś, kto nie żyje.
Najdalej zajdzie ten człowiek, który nie wie, gdzie idzie.
Gwiazdy na niebie to szczeliny, przez które można zajrzeć wprost do królestwa Bożego.
W naturze człowieka leży pakowanie się w kłopoty.
Łatwiej nie znaczy lepiej.
A życie jest coś warte, jeśli dla kogoś żyjemy.
Dotykam twoich ust, palcem dotykam brzegu twoich ust, rysuję je tak, jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy twoje usta miały się otworzyć, i wystarczy, bym zamknął oczy, aby zmazać to wszystko i zacząć od nowa.
Między odwagą a szaleństwem jest tylko cienka czerwona linia.
Ludzka odporność na stres przypomina łodygę bambusa: na pierwszy rzut oka nikt nie dałby wiary, jak bardzo jest elastyczna.
A niewiarygodne, które stawało się faktem, nie opuściło mnie, wierzyłem w to niewiarygodne, w te zaskakujące niespodzianki, w te osłupienia. To była moja gwiazda, która towarzyszyła memu życiu chyba tylko po to, żeby przekonać się, że ciągle na nią czeka coś zadziwiającego, a ja, wciąż mając przed oczyma odblask tej gwiazdy, wierzyłem w nią coraz bardziej, a to dlatego, że kiedyś wywyższyła mnie na milionera, a teraz, kiedy zleciałem z niebios na łeb na szyję, stwierdziłem, że ta moja gwiazda lśni mocniej niż przedtem i że dopiero teraz będę mógł zajrzeć wprost do jej serca, do samego środka, i że to wszystko, co dotychczas przeżyłem, musiało osłabić moje oczy tak, żeby mogły więcej przeżyć i więcej znieść. Znaczy, żeby zobaczyć i poznać, musiałem osłabnąć. Tak to było...
Słowa, które mówią sobie kochankowie, są pisane na wietrze i wodzie.