
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci ...
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci dłoń której możesz zaufać.
Wyciszysz się do tego stopnia, że twojemu sercu przestanie zależeć na biciu, a płucom na oddychaniu.
Przez resztę życia ludzie owi wegetują
i trwonią swoje zdolności na to, co nazywa się lekturą łatwą. (...) Są osoby, które podobnie jak kormorany i strusie mogą strawić wszelkie bzdury tego rodzaju, nawet po najbardziej sytym mięsnym obiedzie z jarzynami,
albowiem nie znoszą, gdy coś się marnuje.
Świat dzieli się na dwie połowy, w jednej z nich jest nie do życia, w drugiej nie do wytrzymania.
Gdyby nie było książek, już dawno bym umarła.
Kiedy człowiek jest przygnębiony, nie może się nawet zastanowić.
Życie jest zbyt krótkie, zbyt ważne, by je zmarnować.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.
Miłości nie można zjeść, kupić za nią konia ani ogrzać nią swych komnat w zimną noc.
Cichy jak dom przed przebudzeniem demona.
Trzeba mieć nadzieję.
To wspaniała rzecz: nadzieja.