
[...] bezinteresowność i odwaga nie tak bardzo się różnią.
[...] bezinteresowność i odwaga nie tak bardzo się różnią.
Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.
Obudziła się w najgłębszej głębi nocy, kiedy nie ma księżyca i godzina jest żadna.
Fortuna to niestała dziwka zwariowana na punkcie ironii.
Wydajne posuwanie się w złym kierunku jest gorsze od stania w miejscu.
To jest gra tchórza. Myślałem, że stać cię na więcej.
Bawię się świetnie szkoda, że was tu nie ma - zamiast mnie.
"Wpuść mnie do swojego serca, zaakceptuj jako zbawcę, nabij na pieprzony krzyż i pozwól odrodzić się na nowo"
To właśnie w tedy, kiedy jesteśmy najbardziej sami, potrafimy przyjąć samotność drugiego człowieka.
Jest w niej coś bezkompromisowego, jakaś porywczość, która kojarzy mi się z młodością.
Nie umrzesz- zapewniłem ją- Jeszcze nie skończyłem pisać piosenki o tobie.