
Zdrowy, wolny człowiek jest skończoną całością. Nie musi się nikim ...
Zdrowy, wolny człowiek jest skończoną całością. Nie musi się nikim dopełniać. Dopiero kiedy się zakocha, pęka na pół. I co gorsza ślepnie.
Świat może się zawalić ograniczoną ilość razy, potem już nie ma powodu do lęku.
Ja nie mogę już wytrzymać w tej rzeczywistości. Powiedziałem o tym w Toruniu, podczas wernisażu wystawy Thymos. Żeby nawet dawali mi największe pieniądze, zaszczyty, posady, to ja w kwestii smoleńskiej pozostaję anachronicznym starożytnym Grekiem. Są to po prostu ludzie niedojrzali, którym wydaje się, że jeżeli będą pluć na nasz tradycyjny patriotyzm, to będzie u nas lepiej. Lecz Putin ich nauczy, co jest grane, gdy potłucze im kolejny raz porcelanę.
Dla leniwego zawsze święto.
Wciąż oszczędzając i oszczędzając na wszystkim, także i pragnienia tracimy.
Mężczyźni są jak kasztany sprzedawane na ulicy: jak je kupujesz, wszystkie są gorące i pięknie pachną, ale ledwie je wyjmiesz z torebki, natychmiast stygną i nagle stwierdzasz, że większość z nich jest w środku zgniła.
Diabeł wie więcej nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary.
Słodki Jezu na wrotkach!
Chyba właśnie po tym można poznać ludzi naprawdę samotnych... Zawsze wiedzą, co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone "zawsze".
Nie, szeroki jest człowiek, zbyt nawet szeroki, ja bym go zwęził.
Najpiękniejsze lata życia to te, które są jeszcze przed nami...