
Przebił na wylot jego mądre, naiwne, uparte, nadopiekuńcze serce.
Przebił na wylot jego mądre, naiwne, uparte, nadopiekuńcze serce.
Nie da się osiągnąć pełni szczęścia bez odrobiny szaleństwa.
Kto się mądrzejszym czuje, ten głupszemu ustępuje.
Posiadanie dziecka jest jak tatuaż na twarzy. Trzeba być całkowicie pewnym, nim się podejmie ostateczną decyzję.
Być może nie istnieje żaden inny rodzaj intymności, mogący konkurować z dwoma spojrzeniami, które spotykają się z mocą i zdecydowaniem, i które całkiem po prostu nie godzą się na oderwanie od siebie.
Jakże okrutne może być pozostawienie kogoś przy życiu.
Dobrzy są ludzie starzy, a ubrania – nowe.
Nikt nie jest bardzie ślepy od tych, co chcą przejrzeć na oczy.
Serce ma swoje powody,
których rozum nie ogarnia.
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne.
Język grzebie, ale nie wskrzesza.