Nigdy się nie narkotyzowałem ponieważ sam jestem narkotykiem.
Nigdy się nie narkotyzowałem ponieważ sam jestem narkotykiem.
[...] pyta, czy to jest dla mnie jakiś problem. [...]
Nie, mówię, wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie.
Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy.
Zawsze miałeś odwagę mówić to, co czujesz. Potrafiłeś spytać się palącej papierosa kobiety: Czy pani chce umrzeć? Dlaczego pani pali? Miałeś wtedy ze trzy latka. Co się stało z Twoją mądrością życiową? Odpowiem Ci. Zamieniła się w cwaniactwo. To tyle.
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne.
Przyjaźń często rodzi się ze spotkania od którego nikt nie oczekuje cudu.
To co zdobyliśmy z największym trudem, najbardziej kochamy.
Kto podejmuje ryzyko, zasługuje na pochwałę, jeśli się ono opłaci.
wszystko już było, oprócz nas...
Nie ma żadnego "przedtem". Jest tylko teraz i to, co nastąpi zaraz potem.
Są rzeczy ważniejsze od pokoju i gorsze od wojny.
Kiedy konto bankowe i bilans inwestycji wykazują zero, każda satysfakcja jest dobra.