
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach, zauważyliście?
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach, zauważyliście?
Szczęściu zawsze trzeba pomagać.
Tak to już jest z marzeniami. Życie podcina im skrzydła.
Ogólnie to jest nieźle, tylko sensu życia brak.
Zmarli pozostawiają wśród nas swoje cienie, jak echo w przestrzeni, w której niegdyś żyli. Prześladują nas, nie przekwitając, nie starzejąc się tak jak my. Strata, którą opłakujemy, nie wpływa na ich przyszłość, lecz wyłącznie na naszą.
Łatwo zapomnieć, jak wiele posiadasz, gdy cały czas wpatrujesz się w to, czego nie masz.
Podobno kolorowe sny mają tylko wariaci.
Gdzie jest wola, jest i wyjście.
Na pewno właśnie na tym polega piekło. Na powtarzalności.
Możemy zrobić coś więcej niż tylko czuć się normalnie. Możemy być normalni.
Od jednej kropli wina cała szklanka wody różowieje.