
- Nie odchodź - westchnęła. - Jestem tu - szepnął. ...
- Nie odchodź - westchnęła.
- Jestem tu - szepnął. - Obok. Czekam.
Podobno śmiertelne zagrożenie zmienia ludzi.
Każdy człowiek jest skończonym idiotą co najmniej przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, by nie przekraczać tego limitu.
Takie szczęście nie może długo trwać, pomyślał. Jest zbyt wielkie.
(...) mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.
Inteligencja ma wiele odcieni, lecz gniew jest zawsze takiego samego koloru.
Człowiek czasem ma już dość uciekania. Świat staje się bardzo mały, kiedy nie masz się gdzie podziać.
A wszystko, co dobre, ma swoje minusy.
Krzycz
ile w płucach sił
i domagaj się
co twoje
lecz i słuchaj w ciszy
Nie słyszał ćwierkających ptaków, nie myślał, jak miękka jest ścieżka, nie widział panoramy miasta i gór za nim, jasnoniebieskich na tle wieczornego nieba. Nic nie widział, biegł tylko na oślep wzdłuż grani.
Co zrobił źle?
W głębi zimy zrozumiałem w końcu, że jest we mnie niezwyciężone lato.