- Nie odchodź - westchnęła. - Jestem tu - szepnął. ...
- Nie odchodź - westchnęła.
- Jestem tu - szepnął. - Obok. Czekam.
Prawda to dążenie do wyznaczenia z niewiadomej.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Chcąc mieć szczęście, trzeba oddalać myśli od nieszczęścia.
Płacz niczego nie załatwia.
Połowę czasu spędza obrażony na świat, drugą połowę w depresji.
Oczy pokazują wszystko.
Masz prawo popełniać błędy, nie myli się ten, kto nic nie robi.
Tylko jedno jest gorsze od kogoś, kto cię nie rozumie, mianowicie ktoś, kto rozumie cię doskonale, ponieważ nie można mu się wówczas poskarżyć, jak to źle być niezrozumianym.
Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać się podróży.
- Na tym polegał twój plan? (...)
- Mój plan zakładał, że zostanę rockmanem, zjeżdżę świat otoczony gromadką fanek, a potem potwornie utyję i spędzę resztę życia, grając na komputerze, otoczony wianuszkiem dziewczyn przekonanych, że wciąż wyglądam równie dobrze jak za czasów kariery muzycznej - Wzrusza ramionami, jakby chciał powiedzieć: "Kto by pomyślał, że świat się tak bardzo zmieni?".