Gdy pisze się o minionych przykrościach, humor przychodzi łatwo. Kpina ...
Gdy pisze się o minionych przykrościach, humor przychodzi łatwo.
Kpina maskuje ból.
Nikt nie jest sprawiedliwy z dobrej woli, tylko z musu, bo sprawiedliwość to nie jest dobro dla jednostki.
A ja myślałem, że to śmieci,
Że to gówno z nieba leci,
A to Sowieci! Sowieci!
Kryj się, kryj!
Licho nie śpi.
Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie. A na tej fladze jest biel i czerwień. Czerwień to miłość, biel serce czyste. Piękne są nasze barwy ojczyste.
Nie potrzebuję być kimś kim nie jestem.
Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
Jeśli przekroczysz pewną granicę i nic się nie dzieje, to granica traci znaczenie.
Panie chroń nas przed wymyślonym przez nas niebem.
Myślisz sobie: Nigdy. Myślisz: Nie ja. Lecz jesteśmy zdolni do tego, czego się najmniej spodziewamy.
Dlaczego przywiązywać większą wagę tego, co przykre, zamiast pokochać to, co przyjemne?