
Jak trudno przewidzieć konsekwencje własnych uczynków.
Jak trudno przewidzieć konsekwencje własnych uczynków.
Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność.
Jeden dzień może zmienić wszystko, ale czasem jedna noc zmienia jeszcze więcej.
Kumple radzili, żebym „wziął ją krótko”, „na dystans”, „wychował ją sobie”. Stałem się rzeczywiście oschły, zasadniczy i zimny, a najczęściej nieobecny, zajęty pracą i poradami kumpli. Może na inną kobietę ten emocjonalny chłód dobrze by podziałał. Zaczęłaby się starać, nadskakiwać, przymilać, ale nie Daniela. Ona potrzebowała pocałunków, przytuleń, całego oceanu miłości, zrozumienia, akceptacji, serdeczności, tego wszystkiego, czego potrzebuje każdy człowiek.
Dotąd nie zdawała sobie sprawy, że zakochanie jest jak krok w przepaść: człowiek leci na łeb, na szyję i nigdy nie wie gdzie spadnie.
– Sie masz!? Jak leci?
– Normalnie.
– No, to trzeba to oblać.
– No trzeba.
Małe świństwa mówi się głośno.
Wielkie szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie, czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem.
... nie idź tak bezmyślnie za mężczyzną, choćby cię o to nie wiem jak prosił.
To nie moja wina, że budzę się w nocy z pół milionem zawiedzionych marzeń.
To zaszczyt dla mnie, że mogłem cię kochać!
Bo cokolwiek usłyszysz, twoja paranoja użyje tego przeciwko tobie.