Bicia człowiek długo nie wytrzymuje. Nawet bicie serca kończy się ...
Bicia człowiek długo nie wytrzymuje. Nawet bicie serca kończy się śmiercią.
Bez bólu nie ma zdobyczy.
Nie ma takiego miejsca na świecie, w którym mogłabyś się przede mną ukryć. Obserwuję Cię.
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Dokądkolwiek się udasz, nie uciekniesz przed sobą.
Ale nocą...nocą panuje cisza. A cisza jest gorsza niż hałas, który przynajmniej maskuje brzęczenie myśli.
Człowiek nie może uwolnić się od odpowiedzialności za własne czyny.
Moje serce krwawi... dość często.
I ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go do tańca - to była piosenka "Gdy tańczę z tobą to świat się uśmiecha'' i on mi odmówił. Ja natychmiast postanowiłam popełnić samobójstwo. I pamiętam, że postanowiłam truć się gazem (...) puściłam gaz i postanowiłam pożegnać się z życiem. I wtedy moja mama zawołała "Agnieszka" czy tam "Agusiu, zupa na stole". I ja wyjęczałam umierającym głosem syreny: "Ale jaka?". I usłyszałam z kuchni: "Pomidorowa". Postanowiłam przed śmiercią jeszcze zjeść jeden posiłek i jakoś mnie ta zupa na tyle wzmocniła, że do tej pory żyję.
Prawo jest po stronie zwycięzcy, a ustawami naszymi są granice naszej mocy.