
Żyjesz z kimś na co dzień, myślisz, ze go znasz ...
Żyjesz z kimś na co dzień, myślisz, ze go znasz a on ci raptem odpala taka bombę.
Każdy z nas ma swoją własną rzeczywistość albo nawet kilka i czasem trudno orzec, której należy się trzymać.
Ból powoli ustępował, lecz pozostała tęsknota. Przed nią nie było ucieczki.
Uroda. Ludzie są nią opętani. Bezradni jak ćmy, które ładują się w ogień.
Odważni są ci, którzy zostają i walczą u twego boku.
O to w życiu chodzi,o zwykłe męskie decyzje.
Ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.
Na każdą boleść istnieją dwa lekarstwa - czas i milczenie.
Zakładasz się z matką naturą, przegrywasz.
To właśnie bowiem poczucie zagrożenia, fakt, że je dostrzegasz, jest siłą, która Cię prowadzi.
Życie jest przyjemnością samą w sobie, a nie ze względu na dobra, które człowiekowi udaje się osiągnąć.