Głęboko w nas samych, daleko poza granicami naszej świadomości, wszyscy jesteśmy częścią wielkiego, niezgłębionego oceanu Natury. W każdej kropli deszczu, w każdym słońcu wschodzącym za horyzontem, wszystko to jesteśmy My.
Kto w lipcu patrzy chłodu, nacierpi się w zimie głodu.
Gdy otworzymy nasze serca i umysły dla nieskończoności natury, zobaczmy jej piękno i doświadczmy jej wielkości, stanowi to prawdziwe otwarcie na głębokie zrozumienie siebie i świata, który nas otacza.
W naturze nie ma nic takiego jak kształt doskonały, ani moment doskonały. Jednak wszystko w naturze jest takie jak powinno być, harmonijne, zrównoważone, piękne na swój sposób. Przyroda nie dąży do doskonałości, lecz do równowagi i sprzeczności są jej nieodłącznym elementem.
Bóg lubi, kiedy szumią jego źródła. Ale nikt nie wie, jakie młyny napędza ta woda.
Lipcowe upały, wrzesień doskonały.
Im bliżej natury jesteśmy, tym więcej czujemy w sobie Boga.
Na końcu zrozumiałem, że nikt nie jest świętszy dla tej ziemii, niż ten, kto umie dostrzec piękno w jej naturze i nauczyć się żyć z nią w zgodzie.
Ktoś już kiedyś zastanawiał się nad tym, dlaczego zniszczenie dzieła ludzkich rąk nazywa się wandalizmem, a gdy niszczone jest dzieło natury, dzieło Boże, mówi się, że to postęp.
Si ad naturam vives, numquam eris pauperjeśli będziesz żyć w zgodzie z naturą,nigdy nie będziesz ubogi.
