
Poezja to świat na zapleczu świata. I jest piękny.
Poezja to świat na zapleczu świata. I jest piękny.
I wszędzie byłem po kotlach zupa zawsze była za słaba. Szerokość, dlugość, wysokość i głębokość świata wynikają z lokalnej mąki i wody.
Czanajemy wartości dopiero wtedy, gdy świata nie ma. I od prawie stu lat nie ma go po prostu. Fantomatyczna, jak uciszone marzenie tęsknota, strzępi na dnie duszy. I cała tajemnica zostaje na zawsze bez słów, osobna.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Popioły umarłego świata niesione tu i tam przez posępny, ziemski wiatr.
Wszechświat nie jest ani wrogiem, ani przyjacielem człowieka. Jest mu obojętny. Ale jest to obojętność, która zawiera potężne piękno i chwalebny chaos.
Cokolwiek zrobię ze światem: czy nim wstrząsnę, czy go zmienię, to znaczy: będzie mi się wydawało, że go zmieniam, czy się nim posłużę, czy wreszcie polecę na inne planety, on zawsze będzie tym, czym jest i cóż właściwie znaczy: to? Nie ma nic potężniejszego niż zdziwienie, że on jest "tym" i że ja jestem tutaj. Gdyby nawet udało mi się otworzyć wszystkie drzwi, zostałyby zawsze drzwi, których otworzyć nie można, wrota zdziwienia
Dopóki nie skończymy, wszystko jest podejściem. (...) Myśląc, że coś jest końcem, gubimy wszechstronność. Groza i piękno są jednością. Wszyscy jesteśmy jednym. Wszystko jest jednym. To jest prawda. Reszta to tylko obłuda i niewiedza.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda. To jedyny grzech, którego nie można przebaczyć.
Świat jest niczym wielkie zwierciadło, które odbija to, co ofiarujesz mu. Jeśli uśmiechasz się do niego, on też odwdzięczy ci się uśmiechem. Jeśli marszczysz nań czoło, zostaniesz zatopiony w chmurach