Byłem królikiem doświadczalnym. Czy królik odpowiada za eksperyment?
Byłem królikiem doświadczalnym. Czy królik odpowiada za eksperyment?
Ale ze mną męczyli się wszyscy inni ludzie, z wyjątkiem tych, co się nie męczyli.
Taki delikatny, co go to nie dotknij lubi czasem innych podręczyć.
Przyjaźń to strach przed samotnością, a miłość to jeszcze większy strach przed osamotnieniem.
Lepszy jeden rozumny czytelnik
z prawdziwą literaturą w ręce, niż dziesiątki tysięcy jamochłonów z papierem toaletowym w garści.
Dzień za dniem powoli mija. Coraz
dłuższa życia szyja. Wszystko wokół się
pierdoli, my w niewoli, my w niewoli.
Robota mnie podwyższa, a kiedy jestem podwyższony, lepiej robię.
Tyle mam ci do powiedzenia. Gdybym się nie wstydził i gdyby był na to czas.
Bo może kiedyś, w kolejnym kręgu nieskończoności, jeszcze będę kochał.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
A miłość? Jeszcze jeden nałóg młodości,
ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości.