Zaraz zrobimy kawę.
Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale od
czego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.
Zaraz zrobimy kawę.
Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale
odczego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.
A jak wyjdzie śmiesznie? Ludzie się pośmieją i koniec. Wielkość nie boi się śmieszności.
Pięknych rzeczy nie trzeba dotykać.
Tak trudno się rozstać z twarzami, człowiek chciałby patrzeć i patrzeć.
Może wejdziesz do łóżka. Porozmawiamy.
Teraz kiedy piszę te słowa spokojne oczy matki spoczywają na mnie.
Polityka zamieni się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, nauka w wiarę.
Pięknych rzeczy nie trzeba dotykać.
Stąd świat oglądam
okiem słońca.
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
Polityka zamieni się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, nauka w wiarę.