Czas, straszny lekarz, w ślepym ...
Czas, straszny lekarz, w ślepym bezrozumie leczy najdroższy ból wbrew sercu.
Jeżeli jednak szczerze wierzymy, że dobroć nigdy nie idzie na marne, musimy trwać w tym przekonaniu nawet wtedy, gdy szlachetność obraca się przeciwko nam.
Gdyby każdy tak żyć chciał, czym by Polska była?
Dwukrotnie: o raz za dużo.
Dobrzy to ci, którzy zadowalają się marzeniem o tym, co źli rzeczywiście robią.
Każdy człowiek musi dojść do wszystkiego sam. Nawet jeśli inny dał mu to na tacy, to nie jest to, to samo. Nawet jeśli inny człowiek dał mu tego początkowego kopa, to później musi sam to wszystko kontynuować, rozbudowywać. Inaczej to jest martwe.
Z lenistwa rodzą się dzieła, na jakie nigdy nie zdobyłby się normalnie pracowity człowiek.
Czym jest życie? To błysk świecy w wietrze, to kropla rosy o poranku, to krótki moment między urodzeniem a śmiercią, to chwila między odpoczynkiem a działaniem.
Wszyscy mamy w sobie światło i mrok. Ale ani światło, ani mrok nie mogą cię wybrać. To ty podejmujesz wybór.
Co Cię nie zabije, pewnie spróbuje ponownie. Bądź gotowy.
Doczesność to wszystko, która upływa, przemija — i nic się po niej nie zostaje.