Dum spiro, sperodopóki oddycham, nie ...
Dum spiro, sperodopóki oddycham, nie tracę nadziei.
Ktoś, kto szybko umie przyznać się do własnego błędu, zamyka usta innym.
Ale przecież my pamiętamy. A po nas pamiętać będą kolejne pokolenia.
Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych.
Przeciwności losu nie są przeszkodą
na drodze życia. Są częścią tej drogi.
Świat jest stworzony po to, aby stać się kiedyś piękną książką.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Jeśli nie zapytamy, to nawet się nie dowiemy, że nam odmówili.
Mur dzielił ludzi i po to był postawiony; nie umiem tego krócej wyrazić.
Bo wdzięczność z wdzięczności
zawsze się rodzi.
O, jakże często do snu kołyszę wzburzoną krew.